Wirtualna rzeczywistość nie jest domeną wyłącznie branży rozrywkowej. Coraz większą rolę pełni w sektorze biznesowym, gdzie wykorzystuje się ją m.in. do tworzenia realistycznie wyglądających środowisk szkoleniowych. Za pośrednictwem gogli VR można przeprowadzać kursy z obsługi dużych maszyn bez narażania fizycznego sprzętu na uszkodzenie. Wirtualna rzeczywistość wykorzystywana jest m.in. w branży lotniczej, górniczej czy medycznej. Powstają już nawet symulatory VR zaprogramowane z myślą o doskonaleniu umiejętności miękkich.
– Wirtualna rzeczywistość ma zastosowanie zarówno w branży entertainment, jak i w rozwiązaniach komercyjnych dla dużych firm przemysłowych, które starają się wykorzystać ją w kilku rejonach swojej działalności. Dużym elementem jest np. tworzenie wirtualnych symulatorów treningowych, na których kierowcy dużych maszyn i sprzętów czy strażacy starają się wykorzystać VR do tego, by nauczyć się działać w środowisku testowym, nieobjętym wielkim stresem. Natomiast ciągle jeszcze czekamy na większą popularyzację urządzeń do VR i AR – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Marcin Jaśkiewicz, prezes zarządu Simteract.
Polscy przedsiębiorcy coraz chętniej sięgają po wyspecjalizowane szkolenia z branży VR. System taki opracowali m.in. pracownicy Politechniki Lubelskiej, którzy stworzyli symulator lotniczy VR Syntia. Zaprogramowano go z myślą o usprawnieniu procesu nauczania przyszłych pilotów samolotów, śmigłowców, a nawet operatorów dronów.
Po technologię wirtualnej rzeczywistości sięgnęło także stowarzyszenie Motopomocni, które we współpracy z firmą 4HELP VR zorganizowało cykl szkoleń VR na temat udzielania pierwszej pomocy. Organizacja wykorzystała gogle VR, aby zasymulować sytuacje, z jakimi motocykliści mogą się zetknąć w trakcie podróży. Szkolenie miało pomóc im przećwiczyć procedurę udzielania pierwszej pomocy w wysoce immersyjnym środowisku, symulując przebieg prawdziwej akcji ratunkowej.
Z kolei Simteract wykorzystuje swoją wiedzę w zakresie sztucznej inteligencji do tworzenia symulatorów VR. Aby zapewnić wysoką immersyjność doświadczeń firma korzysta ze środowiska graficznego z branży gamingowej – silników Unity 3D, Unreal Engine, CryEngine czy Unigine. Dzięki nim można stworzyć fotorealistyczne środowisko testowe i z wysoką precyzją odwzorować układ przyrządów w najbardziej skomplikowanych pojazdach.
Wirtualna rzeczywistość sprawdza się także w procesie nauczania umiejętności miękkich. Symulator VR od Talespin opracowany z myślą o pracownikach branży HR pozwala menadżerom przećwiczyć proces zwalniania pracowników w wirtualnym środowisku. Firma przygotowała szereg scenariuszy, w których rekruter musi poinformować pracownika imieniem Barry, że jego pracodawca rozwiązuje z nim umowę. Oprogramowanie ocenia, w jaki sposób menedżer prowadzi rozmowę i symuluje mimikę oraz sposób wypowiedzi zwalnianej osoby, aby przygotować szkolącą się osobę na to, jak w analogicznej sytuacji może postąpić żywy pracownik.
Nad szkoleniową aplikacją VR pracuje również Jastrzębska Spółka Węglowa, która chce wykorzystać gogle wirtualnej rzeczywistości do nauczania górników pracy zespołowej.
Wirtualna rzeczywistość może się także sprawdzić w procesie szkolenia pracowników branży medycznej. Firma InventionMed pracuje nad stworzeniem w Bydgoszczy Centrum Innowacyjnych Symulacji Medycznych VR i AR, które będzie pełnić rolę wirtualnego szpitala i laboratorium testowego nowych technologii. Nadrzędnym celem funkcjonowania ośrodka będzie wdrożenie kompleksowych szkoleń medycznych wykorzystujących potencjał wirtualnej rzeczywistości.
Simteract chce wykorzystać swoje doświadczenie w projektowaniu rozrywkowych aplikacji VR na potrzeby branży biznesowej.
– Wykorzystujemy technologie, które stworzyliśmy w trakcie projektowania symulatorów treningowych: mamy możliwość stworzenia wirtualnego miasta w bardzo krótkim czasie, niemal automatycznie, mamy system inteligentnego ruchu drogowego, który można podpiąć pod symulator, albo grę wideo. Współpracujemy z jedną z firm globalnych, która zajmuje się tworzeniem oprogramowania inteligentnego samochodu, na naszym oprogramowaniu tworzymy symulator nauki jazdy. Ale nie dla człowieka, tylko dla inteligentnego auta – wymienia Marcin Jaśkiewicz
Według firmy badawczej Technavio wartość globalnego rynku VR dla edukacji wzrośnie do 2021 roku do 1,7 mld dol. W najbliższych latach rynek ten ma się rozwijać w tempie 55 proc. w skali roku.
Źródło materiału: Newseria
Źródło zdjęcia głównego: freepik.com, designed by pressfoto
Komentarze: brak