Donald Trump postanowił stworzyć własną sieć mediów społecznościowych, w których nie tylko będzie publikował wpisy, ale również decydował o rodzaju cenzurowanych treści. Projekt ma zostać udostępniony za dwa-trzy miesiące.
Dlaczego zdecydowano się na taki krok?
Decyzja o powstaniu nowych portali społecznościowych miała zapaść po tym, jak Twitter, Facebook i YouTube zablokowali profil byłego prezydenta USA. W geście solidarności zwolennicy kontrowersyjnego polityka również opuścili wyżej wymienione portale. Teraz Trump chce stworzyć miejsce, gdzie zarówno on, jak i jego sprzymierzeńcy będą mogli bez ograniczeń publikować swoje treści.
Czy to się uda?
Nowe medium najprawdopodobniej zostanie skierowane przeciwko konserwatystom, ponieważ ich przedstawiciele często powtarzają, że popularne media społecznościowe są uprzedzone wobec poglądów prawicowych. Jednak cała akcja nie jest tak prosta do zorganizowania. Aby uruchomić nowe serwisy, potrzeba nie tylko koncepcji i dużej ilości pieniędzy, ale także wsparcia dużych firm. Te z kolei biorąc pod uwagę kontrowersyjną postać byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, mogą nie być zainteresowani współpracą z politykiem.
Czy to dojdzie do skutku, a jeśli tak, to czy amerykanie będą chętnie korzystać z serwisu? Na razie zostaje nam tylko czekać na rozwój wydarzeń.
Autor tekstu: Patrycja Krzeszowska
Źródło zdjęcia głównego: Gerd Altmann/Pixabay
Komentarze: brak