W sierpniu wprowadzono poważne zmiany w funkcjonowaniu „stowarzyszeń” na platformie. Zniknęły tajne grupy, a w nich także funkcja czatu. Natomiast o ich widoczności zdecyduje sam administrator. Czego jeszcze można spodziewać się w najbliższym czasie?
Zmiana nazewnictwa i widoczności grup
Obecnie najpowszechniejszym problemem tych “stowarzyszeń” jest to, że trudno walczyć z powszechnym hejtem i spamowaniem. W grupach tajnych i zamkniętych istnieje większa samowolka i częstsze obrażanie drugiego użytkownika, co jest często zgłaszane do administracji platformy. Tym samym Facebook wprowadza nową politykę prywatności, przedstawioną na poniższej grafice.

Zmiana dotyczy przede wszystkim nazewnictwa grup i ich widoczności w wyszukiwaniach. Oba te parametry zostaną przemianowane na prywatne. Jedyną różnicą będzie zmiana ustawień widoczności. Pierwsza kategoria to grupy otwarte, czyli użytkownik bez problemu je odnajdzie. Drugą są „stowarzyszenia” ukryte, wówczas tylko ich członkowie będą mieli do nich dostęp.
Grup otwartych nie będą obowiązywać większe restrykcje i Facebook chwilowo nie wprowadzi w nich zmian. Jednak platforma w planach ma także uregulowanie kwestii technicznych związanych z tym sektorem.
Sztuczna inteligencja skontroluje publikowane posty
Dla osób nadzorujących grupy wprowadzone zostaną dodatkowe narzędzia do kontroli treści, przez co będą mogli nałożyć restrykcje na problematycznych użytkowników.
Sam Facebook coraz częściej wykorzystuje sztuczną inteligencję, która “uczy się” wykrywać homofobiczne i obraźliwe treści zanim zgłoszą ją sami użytkownicy. Natomiast istnieje także grupa przeszkolonych pracowników, którzy analizują posty i ustalają, czy naruszają one standardy społeczności platformy. Tym samym, jeżeli administrator dopuści się rażącego nieprzestrzegania regulaminu lub zignoruje obraźliwe posty, może ponieść spore konsekwencje.
Zniknie czat w grupach
Facebook ogłosił, że usuwa funkcję konwersacji grupowej, uruchomioną w październiku 2018 roku, którą zaprojektowano w celu ułatwienia dyskusji między członkami grupy. Została ona anulowana 22 sierpnia 2019.
Sam Facebook wprost nie oświadczył, dlaczego podejmuje takie kroki. Według zagranicznego portalu TechCrunch, w czatach grupowych udział brać mogło aż 250 osób. Oznacza to, że każdy członek ma możliwość spamowania wątków za pośrednictwem wielu wiadomości. Tym samym indywidualne rozmowy nie miały już racji bytu. Jednak na messengerze zachowają się konwersacje grupowe sprzed 22 sierpnia i każdy jej członek będzie miał do nich dostęp.
Facebook na razie obserwuje reakcje użytkowników, jakie wzbudza wprowadzenie zmian. Według platformy mają one zapewnić komfort w korzystaniu z serwisu. Istnieją jednak obawy, że spowodują jedynie niepotrzebne zamieszanie i dezorientację.
Autor tekstu: Paulina Grabara
Źródło zdjęcia głównego: freepik.com, designed by Freepik
W marcu tego roku Facebook zdecydowal o wprowadzeniu zmiany w algorytmie na wszystkich uzytkownikow Facebooka. Oznacza to, ze od teraz kazdy z nas bedzie otrzymywal w swoim kanale aktualnosci wiecej informacji odnoszacych sie do miasta, w ktorym mieszka, jak rowniez „miast, ktorymi sie interesuje”.