Epidemia koronawirusa obiegła świat. Obecnie prawie 100 tys. osób jest zarażonych, a liczba zachorowań wciąż rośnie. Odwoływane są imprezy masowe, a ludzie na wszelkie możliwe sposoby próbują chronić się przed chorobą. Istnieją jednak marki, które chcą wykorzystać pojawienie się wirusa do celów komercyjnych. W kampaniach promocyjnych odwołują się do zaistniałej sytuacji, jednocześnie reklamując swoje produkty.
Jedną z takich firm jest przedsiębiorstwo odzieżowe Levi’s. Przedstawiciele tego sklepu opublikowali post na Facebooku, ukazujący młodą parę ubraną w białe bluzy ich marki, a także w maseczki ochronne. Do zdjęcia został dołączony opis sugerujący, iż w ich ubraniach można czuć się bezpiecznie. Wpis został pozytywnie odebrany przez sympatyków butiku, którzy docenili poczucie humoru jego pracowników.
Ten sam pomysł wykorzystali pracownicy firmy DogiDigi, którzy przygotowali promocję na wybrany asortyment. Klienci, którzy zechcieli skorzystać ze zniżki podczas internetowych zakupów, musieli wpisać kod korona. Jak czytamy w komunikacie, słowo nie jest przypadkowe, ma nawiązywać do obecnej sytuacji na świecie i jednocześnie podkreślić, że wszystkie wyroby marki są produkowane w Polsce. Wpis na Facebooku spotkał się z niezrozumieniem wśród sympatyków sklepu. Komentujący uważają, że post jest niestosowny i niesmaczny.
Jedną z najbardziej nietuzinkowych kampanii reklamowych jest oferta sprzedaży opon samochodowych zamieszczona w serwisie aukcyjnym. Sprzedawca promując swój produkt, podkreśla, że jest on wolny od wirusa.
Przedstawiciele firmy specjalizującej się w produkcji galanterii dla kobiet postanowili nie tylko zareklamować swoje produkty, ale również przeznaczyć do dystrybucji specjalnie na tę okazję przygotowaną koronkową maseczkę, która według pracowników sklepu ma za zadanie chronić przed koronawirusem. Opinie na temat wpisu są podzielone. Jedni docenili poczucie humoru pracowników butiku, natomiast drudzy wyrazili niezadowolenie z powodu tego rodzaju aktywności.
Specjaliści ds. social media postanowili wykorzystać epidemię nie tylko do celów sprzedażowych, ale także promocyjnych. Przykładem takiej działalności jest aktywność przedstawicieli fake’owego konta na Facebooku Zakładu Pogrzebowego A.S. Bytom. W dniu ogłoszenia pierwszego przypadku zarażenia w Polsce dodali post solidaryzujący się z miastem, w którym stwierdzono chorobę.
Reakcje marek na epidemię koronawirusa należy traktować z przymrużeniem oka. Warto jednak zachować czujność i zdrowy rozsądek przebywając w miejscach, w których występuje wirus.
Autor tekstu: Patrycja Krzeszowska
Źródło zdjęcia głównego: CDC/Unsplash
Komentarze: brak