Niedawno na Instagramie rozpętała się prawdziwa burza. Oficjalny profil oddziału położniczo-ginekologicznego w Oleśnicy opublikował wpis odnoszący się do wagi i trybu życia kobiet będących w ciąży. Już sam tytuł “Problem wielkiej wagi” wywołał oburzenie wśród odbiorców.
“Zamknij lodówkę i jedz dla dwojga, a nie za dwoje”
Zdjęcie ciężarnej Ewy, neonatolożki i pracownicy oleśnickiego szpitala, podpisane słowami: “Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam i sobie”, wzbudziło niesmak, gniew i złość. Pojawiły się tysiące komentarzy, nie tylko przyszłych mam, kobiet walczących z nadwagą, ale również osób popierających ruch body positive, lekarzy, położnych. Do skandalicznego wpisu odniosły się m.in. aktorka Zofia Zborowska-Wrona, dziennikarka Magda Mołek czy dietetyczka kliniczna Paulina Ihnatowicz. Internauci nie ukrywali swojego oburzenia i wyrażali je pod postem, ale autorzy zdecydowali się, aby usunąć komentarze i zablokować możliwość dalszego krytykowania.
Kto jest autorem tych szokujących wywodów?
Autorem kontrowersyjnego wpisu jest Gizela Jagielska, czyli wicedyrektor ds. medycznych w oleśnickim szpitalu, a także ginekolog. W arogancki sposób odnosiła się do osób komentujących i dalej brnęła w swoje przekonania. Nie było przeprosin, a jedynie potwierdzenia, że “ma fatfobię, ale któż jest bez skazy?”.
Kolejny wpis, a przeprosin brak
Zaraz po kontrowersyjnym poście, pojawił się drugi, równie dyskusyjny. Autorka wpisu, czyli Gizela Jagielska, tłumaczyła w nim, jak dużym problemem jest nadwaga i otyłość u pacjentek w ciąży. Lekarka napisała również, że chce w ten sposób “edukować” kobiety i to nie tylko te spodziewające się dziecka: “napiszemy szerzej o tym, że otyłość to nie tylko problem na czas ciąży i porodu, przeczytacie i zobaczycie jakie konsekwencje niesie za sobą wtedy kiedy już bliżej nam do bycia babcią niż mamą„. Skandaliczny post miał zatem uczulać na problem nadwagi kobiet w ciąży, która może być nie tylko powodem dyskomfortu, problemem z kręgosłupem, ale również może prowadzić do przedwczesnego porodu czy konieczności rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie. Niestety autorka postu zamiast w łagodny, delikatny i niezłośliwy sposób przekazać kobietom, że otyłość nie jest niczym dobrym dla zdrowia, zaczęła bronić swoich racji wyzywając internautki od “wielorybów”: “wspieranie podczas porodu to nie wspieranie w zamienianiu się w wieloryba. Zdaje się że to odmienne kwestie”.
Fala negatywnych komentarzy
Wpis niewątpliwie wywołał burzę w social mediach. Pojawiło się wiele słów krytyki wobec Gizeli Jagielskiej, ale również całego personelu szpitalnego. Kobiety, przyszłe mamy, a także lekarze, dietetycy, celebryci, influencerzy pisali mi.in.:
“Takie posty są winne temu, że coraz więcej kobiet w ciąży ma zaburzenia odżywiania”,
“Zawstydzanie ludzi wagą jest niedopuszczalne, a robienie tego przez przedstawicieli zawodów medycznych dodatkowo skrajnie nieetyczne. Brak słów.” – skomentowała znana seksuolog Kasia Koczułap,
“Położna jest wsparciem kobiety na każdym etapie życia… A nie – chyba, że jesteś gruba – to wtedy stajesz się problemem. Ręce mi opadają. I jako grubej i jako profesjonalistce pracującej z kobietami w ciąży. Smutek. Dziewczyny! Wasze ciała są ok.!”,
“Znakomity post. Będę używała często szkoląc specjalistów. Wyląduje na slajdzie JAK NIE ROZMAWIAĆ Z PACJENTKAMI W CIĄŻY O ICH WADZE. #teamolesnica wyszkolę pro bono”.
Reszta komentarzy była zachowana w podobnym tonie. Internauci uważają działanie pracowników szpitala za nieodpowiednie, wynikające z braku kultury, gardzące zdrowiem i samopoczuciem pacjentek.
Przeprosiny Szpitala w Oleśnicy
Po dwóch kompromitujących i bulwersujących postach, przyszedł czas na wpis przedstawiający fotografię oświadczenia Dyrekcji Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy z “przeprosinami”:
„W związku z głosami krytyki dotyczącymi ostatnich wpisów na portalu społecznościowym oddział położniczo-ginekologiczny Państwowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy informujemy, że intencją było zwrócenie uwagi na istotny problem społeczny, jakim jest otyłość wśród kobiet. Prawie u połowy kobiet w Polsce BMI przekracza 25 a 15,5% mieści się w przedziale odpowiadającym otyłości. Jako placówka ochrony zdrowia szczególną uwagę zwracamy na zagadnienia związane z rozwojem chorób cywilizacyjnych, między innymi takich jak otyłość, która może stanowić poważne ryzyko dla życia i zdrowia zarówno matki, jak i dziecka. Jednocześnie ubolewamy, jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony formą opublikowanego wpisu. Pragniemy zapewnić, że zdrowie pacjentów jest dla nas najważniejszą wartością” – przeprosinami zapewne nazwać tego nie można, zaś władze szpitala twierdzą, że post miał charakter edukacyjny.
Reakcja Rzecznika Praw Pacjenta
Na reakcję Rzecznika Praw Pacjenta nie trzeba było długo czekać. W swoim oświadczeniu, Marlena Poletek-Fudała, zażądała natychmiastowych, pisemnych przeprosin kobiet, które mogły poczuć się urażone. W piśmie widnieje również informacja o przeprowadzeniu pilnej rozmowy z Gizelą Jagielską oraz umieszczenie na stronie internetowej szpitala komunikatu, aby wszystkie kobiety, które były lub będą szykanowane przez personel szpitala z powodu nadwagi, zgłaszały takie informacje do Rzecznika Praw Pacjenta.
Portal olesnicainfo.pl poinformował, że Marta Kubiak nie będzie już rzeczniczką Szpitala w Oleśnicy. W związku ze sposobem komunikacji instytucji w social mediach zrezygnowała z pełnionej funkcji. Złożyła wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym z pełnienia funkcji rzecznika prasowego Powiatowego Zespołu Szpitali (PZS) w Oleśnicy. Poinformowała, że: „Przyczyną mojej decyzji jest utrata zaufania do dyrekcji PZS w Oleśnicy, co uniemożliwia mi rzetelne wypełnianie obowiązków zawartych w umowie„.
Autor tekstu: Maria Wiśniewska
Źródło zdjęcia głównego: Anastasiia Chepinska/Unsplash
Komentarze: brak