Komu, i w jakim celu potrzebne są w dzisiejszych czasach działania Public Relations? Co tak właściwie oznaczają i dlaczego często zapomina się o właściwym podejściu do promowania wizerunku marki? Zbierzmy właściwe argumenty i obalmy kilka mitów na ten temat.
Obecnie wiele działań wizerunkowych powstaje przy okazji projektów marketingowych, najczęściej niestety bez przemyślanej strategii. Wielu producentom czy usługodawcom zależy na wysokich zyskach, na co przeznaczają znaczną część swojego budżetu. Niektórym wydaje się, że samo promowanie produktu czy usługi jest równoznaczne z budowaniem świadomości. Nawet jeśli zdają sobie sprawę, że tak nie jest, myśl o przeznaczeniu dodatkowej kwoty na działania wizerunkowe, zamiast na promocję, bywa dla nich trudna do zaakceptowania.
Zacznijmy od początku…
W tłumaczeniu dosłownym, Public Relations oznaczają relacje publiczne. Ujmując ten termin odrobinę szerzej, są to wszelkie działania, dzięki którym kontaktujemy się z otoczeniem, budujemy pozytywne relacje i skojarzenia z naszą marką. Są to zarówno informacje prasowe, kontakt z mediami i dziennikarzami, jak również organizacja konferencji prasowych, czy innych wydarzeń wizerunkowych, a także zaangażowanie firmy w społeczną odpowiedzialność biznesu, czyli tzw. CSR.
Dobrze prowadzone działania PR nie są powielaniem reklam i promocją napędzającą bezpośrednio zyski ze sprzedaży, lecz stanowią spójne z brandem czynności wpływające na budowanie wizerunku. Dzięki nim firma jest bliżej klienta, może słuchać jego potrzeb i wychodzić mu naprzeciw, dzięki czemu ten wyrabia sobie zdanie, kreując dobrą opinię i pozytywne konotacje z daną marką.
Czemu zapominamy o tych relacjach?
Wiele małych firm nie podejmuje żadnych starań, by dbać o swój PR. Ile jednoosobowych przedsiębiorstw, z obawy przed kosztami, w pojedynkę zajmuje się zarówno sprzedażą, promocją, prowadzeniem konta na Facebooku i jeszcze w razie potrzeby sam projektuje ulotki i kontaktuje się z klientami? Nie szukając badań statystycznych, lecz patrząc wśród znajomych naszych znajomych z branży, każdy z nas znajdzie, chociaż kilka takich osób. To przykre, ale tak właśnie się zdarza. Tacy przedsiębiorcy nie przejmują się PR-em i nawet nie myślą, by przeznaczyć na ten cel swój mocno ograniczony budżet, bo przecież oni świetnie sami radzą sobie w promowaniu swojej marki. To błąd.
Priorytetem dużych firm, w znacznej ilości przypadków, dysponujących większymi środkami finansowymi są target oraz słupki sprzedaży. Nie zawsze, jednak przeważnie (oczywiście nie mając na myśli wieloletnich graczy na rynku, którzy konsekwentnie od dziesiątek lat konsekwentnie kreowali swój wizerunek, np. Coca-Cola czy Nestle). Po prostu zapominają, że konkurencja nie śpi, a konsument nie mając wyrobionego i ugruntowanego zdania, może bardzo łatwo do niej przejść. Niektórzy decydują się na pomoc w budowaniu wizerunku i zatrudniają profesjonalistów w tej dziedzinie, jednak waga wykonywanych przez nich działań wciąż przysłonięta jest głównie wynikami sprzedaży. Warto pamiętać, że obie kwestie bywają bardzo od siebie zależne i nie należy tego faktu ignorować!
Nader często konieczność skorzystania z usług PR, ujawnia się podczas sytuacji kryzysowych, gdy trudno z nich wyjść, a sama firma nie potrafi zarządzać kryzysem i poskromić go. Okazuje się wówczas, że marka nie ma czym się bronić, bo przed sytuacją problematyczną za mało postarano się o jej właściwą komunikację i teraz trudno ją wybronić.
Kto potrzebuje PR-u?
Wszyscy. I nie jest to stwierdzenie na wyrost. Każda marka (również osobista!) potrzebuje zasilić swoje szeregi ekspertem, który zajmie się komunikacją, przekazywaniem wartości, budowaniem zaufania i wizerunku wśród jej adresatów, a także w razie potrzeby złagodzeniem sytuacji kryzysowych. Każda firma potrzebuje agencji lub przynajmniej specjalisty ds. komunikacji i PR-u, która kompleksowo się tym zajmie. W zależności od potrzeb i możliwości finansowych, a także kanałów komunikacji, dzięki którym ma ona kontakt z odbiorcą, może zatrudnić jedną lub więcej osób do takiej współpracy.
Nie należy jednak zapominać o tym, że każdy pracownik oraz sam właściciel przedsiębiorstwa, stanowią swoistą wizytówkę swojego brandu. Są na co dzień w minimalnej mierze jej przedstawicielami, komunikując się ze środowiskiem, które może być ich potencjalnym klientem. Wówczas zarówno ich relacje zawodowe, jak i prywatne mogą stanowić pole do przekazywania dobrze przemyślanych komunikatów o marce.