W książce “Siła narracji marketingowej” Sebastiana Hejnowskiego i Mirosława Bujko znajdziemy wiele przydatnych informacji na temat tworzenia marketingowych treści. Jest tu nie tylko wiedza teoretyczna, ale także przykłady z popkultury i świata reklamy. To niezwykle interesująca pozycja dla każdego, kto “pracuje słowem”.
Idealna mieszanka, w tym przypadku wykształcenia oraz doświadczenia obu autorów, daje nam w konsekwencji dzieło, w którym dwa światy, marketingu oraz literatury, ciekawie się łączą.
Autorzy na wstępie porównują do boskich sił zdolność narracji, bo to właśnie dzięki niej mamy moc sprawczą. Na myśl przychodzą magiczne formuły, dzięki którym można zmieniać rzeczywistość. Co więcej, zostaje to trafnie uargumentowane i w konsekwencji dowiedzione.
PR-owcom zarzuca się często, że nie mówią wprost, co myślą, tylko manipulują odbiorcami. W tej książce chcemy jednak udowodnić, że nie ma innej narracji, bo każde opowiadanie historii czemuś służy.
Książka w bardzo przystępny sposób zabiera czytelnika w odmęty filozofii, by poznać teoretyczne podstawy, które są wyjściem do dalszego wywodu. Nie brak tu nawiązań do popkultury, dzięki czemu nie jest to jedynie suchy monolog. Będziemy mieć tu masę przykładów z literatury, takich jak np. Dolina Muminków, Władca Pierścieni, Mistrz i Małgorzata, które przeplatają się z narracją ze spotów reklamowych, czy wystąpieniami politycznymi.
Nawet sami autorzy podkreślają:
Jak już czytelnicy zdążyli zapewne zauważyć, naszą pasją, którą uparcie realizujemy na kartach tej książki, jest interpretacja i prosta wykładnia skomplikowanych i często mało zrozumiałych uczonych wywodów. Wywodów, które przy swojej wywołującej irytację niepotrzebnej komplikacji i napuszonym „unaukowieniu„ zawierają przecież wiele cennych i istotnych treści.
Narracja (właśnie!) jest zwarta, ciekawa, a niekiedy nawet humorystyczna. Analiza właściwych treści prowadzi do wniosków, które, potwierdzone na przykładach, będą niezwykle użyteczne w pracy marketera/copywritera, czy nawet dziennikarza.
Wszystko zaczyna się od analizy słów, co dla językofilów jest doskonałą gratką. Mamy więc postawioną tezę, że to właśnie słowa zmieniają się w działania, a następnie wytłumaczona zostaje ich siła sprawcza:
Warto przypomnieć, że w zasadzie każda narracja, jaka „zaszła, zachodzi lub zajdzie’„ na tej planecie, jest narracją sprawczą, instrumentalną. To znaczy taką, w której autor, twórca, narrator zawarł intencję spowodowania tą narracją określonego, zamierzonego przez siebie skutku.
Z książki możemy się dowiedzieć jak powstają narracje, autorzy przybliżą nam czym są performatywy czy dyrektywy, a także pokażą, jak ważną rolę w społeczeństwie pełnią mity.
Z całości można wynieść mnóstwo interesujących porad, które w marketingowym świecie najlepiej… no właśnie, sprzedają. I nie ważne czy mówimy tu o typowym kupnie produktu, czy umacnianiu pozycji marki na rynku. Narracje, które prowadzimy w branży zawsze czemuś służą.
To, co autorzy podkreślają kilkukrotnie i na co zwracają uwagę, a co pozostaje największym clue tej pozycji, to:
“WAŻNE JEST NIE TO, CO ZOSTAŁO POWIEDZIANE, TYLKO PO CO TO ZOSTAŁO POWIEDZIANE.”
Sebastian Hejnowski – wieloletni praktyk public relations i reklamy. Zarządza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej MSL – największą europejską agencją public relations. Jest również prezesem agencji kreatywnej Leo Burnett Warsaw.
Mirosław Bujko – trener biznesu, wykładowca akademicki, dziennikarz, krytyk muzyczny, scenarzysta, librecista, trener sztuk walki. Specjalizuje się w narratologii, komunikacji marketingowej i w marketingu języka. Autor kilku powieści wydanych w kraju i tłumaczonych na niemiecki i portugalski oraz scenariuszy filmowych, librett operowych i baletowych. Prowadzi warsztaty językowe, komunikacyjne i audyty komunikacyjne dla wielu firm i korporacji.
Sebastian Hejnowski, Mirosław Bujko “Siła narracji marketingowej” Wydawnictwo MT Biznes, 2018.
Komentarze: brak