3 lipca, wskutek uszkodzenia systemu, zamiast fotografii użytkownikom ukazywały się opisy streszczające ich zdjęcia. Były to tagi przypisywane automatycznie do grafik za pomocą sztucznej inteligencji.
Podczas niedawnej awarii internauci mieli kłopot z udostępnianiem filmów, zdjęć, a także innych plików, które można przesyłać za pomocą Facebooka (oraz należącego do niego Instagrama). Dodatkowo opublikowane fotografie nie wyświetlały się w prawidłowy sposób — użytkownicy zobaczyli następujący komunikat: „Obraz może zawierać” i w tym miejscu, za pomocą słów, zostały wymienione poszczególne elementy widoczne na właściwym zdjęciu. Są to tagi nadawane wszystkim wpisom. W ten sposób algorytmy identyfikowania obiektów oznaczają daną fotografię, opisując rozpoznane na nim elementy, takie jak zwierzęta, przedmioty, a przede wszystkim ludzi.

Sprawę skomentował przedstawiciel biura prasowego Facebooka, publikując wpis na Twetterze: Niektórzy ludzie oraz firmy mogły doświadczać problemów z dodawaniem i przesyłaniem zdjęć, filmów oraz innych materiałów za pośrednictwem naszych platform i aplikacji. Problem został rozwiązany, a funkcjonalności powinny być z powrotem dostępne dla 100% użytkowników. Przepraszamy za wszelkie niedogodności z tym związane.
Zarządcy portalu wyjaśniają, że algorytmy związane ze wspomnianymi tagami stanowią ułatwienie potrzebne także dla osób niewidomych, ponieważ zawarte w nich słowa kluczowe stanowią alternatywny opis do zdjęć. To udoskonalenie zostało zasygnalizowane przez W3C (World Wide Web Consortium), czyli organizację zajmującą się ustanawianiem standardów pisania oraz przesyłania stron www.
Pracownikom najpopularniejszego serwisu społecznościowego udało się naprawić usterkę wraz z dniem 4 lipca o godz. 1:00 czasu polskiego. Niemniej jednak była to jedna z najdłuższych awarii systemu. Wcześniejszy defekt strony o zbliżonej skali miał miejsce w marcu tego roku, kiedy nie można było wysyłać wiadomości przez messengera.
Awarię w formie RTM-ów (Real Time Marketing) postanowiły wykorzystać niektóre marki, publikując na Facebooku nawiązujące do usterki posty. Były to m.in. banki: Citi Handlowy oraz BNP Paribas. Pierwszy z nich dodał wpis przekonujący o swojej nieprzerwanej od lat stabilności i trwałości, zarazem zapraszając do skorzystania z usług. Drugi natomiast relacjonował przebieg meczu tenisa podczas Wimbledonu, zapewniając wsparcie dla polskiego sportowca.
Nie tylko instytucje finansowe, wykorzystały usterkę jednego z najpopularniejszych portali społecznościowych. Organizatorzy „Nokty Festival” postanowili udostępnić wpis zachęcający do zidentyfikowania postaci, która powinna się znaleźć na zdjęciu. Jego treść przedstawia opis sylwetki pisarza oraz pytanie, czy internauci rozpoznają mężczyznę.
KFC również odniosło się do awarii portalu w swoim poście. Jednak ich pomysł znacznie różnił się od poprzednich przykładów, ponieważ z premedytacją, za pomocą niedziałającej fotografii, postanowili „upublicznić” recepturę na panierkę. Nie stanowiłoby to nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że ów przepis jest pilnie strzeżony przez koncern.
Niespodziewana usterka przyczyniła się do kolejnego nadszarpnięcia wizerunku Facebooka. Jednak wiele marek potrafiło ją przełożyć na swoją korzyść, publikując nietuzinkowe posty RTM.
Autor tekstu: Patrycja Krzeszowska
Źródło zdjęcia głównego: freepik.com, designed by ijeab
Komentarze: brak