Twórcy aplikacji mają dobrą wiadomość dla osób, które do tej pory martwiły się o poufność informacji. WhatsApp jest w trakcie wprowadzania nowej funkcji, która pozwoli ustawić wiadomości tak, aby po określonym czasie same ulegały autodestrukcji. Po raz pierwszy pojawiła się ona w wersji 2.19.27, jednak może jeszcze być niedostępna dla wszystkich użytkowników w formie testowej.
Wcześniej podobna funkcja używana była przez darmową aplikację Telegram, która umożliwia wysyłanie samoniszczących się wiadomości za pomocą tajnych czatów. Gmail w zeszłym roku również wprowadził autodestrukcyjne e-maile.
Jak będą działać nowe wiadomości?
Pierwsza informacja o nowej funkcji WhatsApp’a dostępnej na telefonach z Androidem pod nazwą v2.19.275, została zamieszczona 1 października na Twitterze WaBetaInfo.
Wersję beta wprowadzono za pośrednictwem programu Beta Google Play. WABetaInfo podkreśla, że jest ona obecnie na bardzo wczesnym etapie rozwoju i może ulec zmianie.
Użytkownik może włączyć opcję samozniszczenia wiadomości w ustawieniach grupy.

Następnie ma możliwość ustawić przedział czasu, po upłynięciu którego wiadomość zostanie usunięta z konwersacji: między pięć sekund a jedną godziną. Timer zacznie odliczanie, gdy uczestnik czatu grupowego przeczyta wiadomość.
źródło: wabetainfo.com źródło: wabetainfo.com
Według raportu WABetaInfo po usunięciu wiadomości nie będzie możliwości jej odzyskania. W tym momencie jeszcze nie wiadomo czy kopia pozostanie w serwerze aplikacji – a jeśli tak, to jak długo.
Ponadto z informacji uzyskanych przez serwis WABetaInfo wynika, że administratorzy grupy będą mogli uniemożliwić innym uczestnikom wysyłanie SMS-ów.
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
Dla Jake’a Moore, specjalisty ds. cyberbezpieczeństwa pracującego dla firmy ESET, działania platformy nie są zaskoczeniem. W wywiadzie udzielonym forbes.com mówi, że WhatsApp „ powiela funkcję, która jest stosowana w innych aplikacjach, takich jak Signal lub Telegram”. Moore wspomina także, że „samoniszczące wiadomości są ważne, jeśli obawiasz się, że niepożądani odbiorcy mogą fizycznie zobaczyć informację na urządzeniu”.
Specjalista tłumaczy:“Timer włącza się dopiero po odczytaniu wiadomości. Nawet, jeśli funkcja zrzutu ekranu została wyłączona, nie oznacza to, że informacja nie będzie przechowywana do momentu samozniszczenia. Nie można zabronić komuś, kto zdecyduje się zachować kopię, zrobić zdjęcia innym urządzeniem. Dla większości użytkowników to mało prawdopodobne, ale z pewnością nie niemożliwe. Dlatego błędem byłoby myśleć o funkcji samozniszczenia, jako jedynej i niezawodnej.”
Oznacza to, że pomimo zniknięcia treści wiadomości z serwisu, wciąż istnieją metody, aby ją zachować.
Dodatkowe zabezpieczenie w aplikacji jest zawsze dobrym pomysłem. Dla WhatsApp’a to brzmi jak wygrana” – dodaje Moore – „ale uważam, że jeśli ludzie naprawdę poważnie podchodzą do swojego bezpieczeństwa i prywatności, nadal będą korzystać z innych usług służących do szyfrowania wiadomości dla bardziej prywatnych rozmów.”
Reakcje internautów na nową funkcję
Jak już wcześniej zostało wspomniane, WhatsApp dopiero wprowadza wersję beta. Jakie są reakcje użytkowników?
W serwisie theverge.com pojawiały się nieprzychylne, czasami dość prześmiewcze komentarze.

Także bezpośrednio pod tweetem WABetaInfo internauci wyrazili swoją opinię.

WhatsApp oferuje to, co posiadają już inne aplikacje, takie jak iMessage, Pushfor, Signal, Telegram i Wickr. Nie ujawnił też szczegółów na temat tego, czy funkcja będzie dostępna dla wszystkich, ani jakie możliwości będzie proponować swoim użytkownikom.
Autor tekstu: Paulina Grabara
Źródło zdjęcia głównego: freepik.com, designed by Freepik
Komentarze: brak