Z danych wynika, że aż sześć na dziesięć firm odczuwa negatywny wpływ koronawirusa na działalność firmy. Ponad 90 proc. właścicieli firm odpowiada, że zdecydowanie nie jest to dobry czas na podejmowanie ryzyka, a jedną z rzeczy, na których obecnie się skupiają, jest maksymalne redukowanie kosztów. Są jednak takie branże, które odnotowały duże wzrosty w czasie pandemii. Mowa tu chociażby o afiliacji.
Przyjrzeliśmy się bliżej sieci afiliacyjnej MyLead, która w tym trudnym czasie odnotowała wzrost zysków na poziomie 1222%. Jak to możliwe?
Tak duży wzrost wynika m.in. z zachowań użytkowników w sieci. Nie da się ukryć, że pandemia zmieniła codzienność wielu z nas. Z raportu GlobalWebindex wynika, że osoby z generacji Z korzystają nawet o 58% więcej z social mediów niż przed pandemią, w tym aż 47% częściej używa komputera. Życie w większości toczy się teraz w sieci i nie dotyczy to tylko generacji Z, ale również milenialsi, generacja X oraz Baby Boomers.

Dla wydawców MyLead taka sytuacja jest wręcz wymarzona. Im więcej osób wykazuje aktywność w sieci, tym większa szansa na zarobek. Jak to wygląda w praktyce? Przykładowo, jeśli Adam spędza obecnie na Facebooku więcej czasu niż przed pandemią, to istnieje dużo większe prawdopodobieństwo, że wśród postów znajdzie taki, w którym jeden z naszych wydawców umieścił link afiliacyjny. Warto zaznaczyć, że zyskuje na tym nie tylko wydawca, ale również sieć afiliacyjna.
MyLead w pandemii zatrudnia nowych pracowników
Aż 66,5% pracodawców deklaruje, że z powodu pandemii koronawirusa jest zmuszonych zwolnić co najmniej jednego pracownika. W MyLead zamiast zwalniać, zatrudnia się pracowników. Patryk Hoffmann, właściciel sieci afiliacyjnej MyLead mówi, że w 2020 roku do zespołu dołączyło aż 10 nowych specjalistów. Znacznie rozrósł się dział marketingu, affiliate teamu, a także IT.

Czy pandemia w biznesie naprawdę jest taka straszna?
Przykład MyLead i wzrost zysków na poziomie 1222% wskazuje na to, że pandemia w biznesie nie zawsze jest taka straszna. Oczywiście, nie da się ukryć, że koronawirus spowolnił rozwój gospodarczy, ale są branże, które zyskują na obecnej sytuacji. I nie jest to tylko afiliacja, ale również np. e-commerce. Szacuje się, że wartość koszyka kupujących w porównaniu do poprzedniego roku wzrosła o ok. 57%!
Co będzie dalej?
Trudno określić, co będzie się działo na przełomie kilku najbliższych miesięcy. Analitycy z Goldman Sachs prognozują, że gospodarka światowa zacznie się odbudowywać już w 2021 roku. Wzrost przewidywany jest w branżach najbardziej dotkniętych pandemią: turystyce, gastronomii.
Komentarze: brak